Rozwój
Rozwój formy życia-kulturowy aspekt
W warstwie kulturologicznej pojawiające się uczulenie wychowanka na głębsze wartości zawarte w dziełach kultury pozostaje w związku z nową formą aktywności własnej w postaci twórczości. To właśnie twórcze czynniki osobowościowe kształtują teraz tę wyższą rozwojową formę życiową. Ukierunkowanie prób twórczych'warunkują dotychczasowe zainteresowania, wynikające z uzdolnień i talentów. Z punktu widzenia wychowawczego kierunki rozwoju kulturotwórczego są sobie równorzędne i mają ten sam zasadniczy walor. Dlatego też nie może być sporu o to, które z podstawowych dziedzin kultury ma pierwszeństwo i jest ważniejsza w rozwoju człowieka od innej: nauka, technika, ekonomika, prawo, polityka czy sztuka, gdyż każda z nich może jeszcze rozpadać się na odrębne kierunki zainteresowań. Zresztą proces twórczy w każdej dziedzinie kultury przebiega w podobny sposób, dlatego twórczość jako dalsza forma aktywności własnej wychowanka stanowi czynnik jedynie rozwijający i kształcący jego osobowość. Oryginalny proces twórczy zwykle zaczyna się od tzw. „wstrząsu kulturalnego", a następnie przechodzi przez cztery etapy. „Wstrząs kulturalny" to pojawienie się wrażliwości na coś, co nagle odsłania swe piękno, prawdę, dobro lub inną wartość w dotychczas znanych i nawet banalnych rzeczach. Powstaje wówczas „słyszenie kulturalne", które w grze skrzypiec nie słyszy „pocierania końskiego ogona o baranie kiszki", lecz chwyta melodię i jej liryzm albo zachodzi „widzenie kulturalne", dopatrujące się w płótnie powalanym farbami harmonii barw lub obrazu. Istota zaś „wstrząsu" polega na tym, że w znanej rzeczywistości uchyla się nagle jakby „zasłona Mai", bogini ułudy zmysłowej i odsłania głębię rzeczywistości; z której wynurza się dręczący problem, jak uchwycić i zrealizować ujrzane piękno, np. oszroniałych drzew, intuicyjnie odczutą prawdę, np. wielkości człowieka, czy przeżyte w danej sytuacji życiowej dobro, np. bohaterskiej odwagi ratowania innych. Otóż w momencie ukazania się problemu zwykle następuje mniej lub więcej uświadomione olśnienie, nazywane natchnieniem, które w wielkim skrócie i błyskawicznie ukazuje drogę rozwiązania danego problemu naukowego czy artystycznego, moralnego lub politycznego itd. Od tej chwili dręczący problem nie ustępuje, lecz popycha do racjonalnej realizacji, tworzącej się pod wpływem intuicji, własnej koncepcji poszukiwań twórczych. Po etapie zarysowania się koncepcji jako początkowego pomysłu z planem działania rozpoczyna się drugi etap twórczości zwany „wędrówką duchową". Polega ona na zainteresowaniu się dotychczasowym dorobkiem kultury, jaki zgromadziły podejmowane próby rozwiązywania nurtującego jednostkę problemu filozoficznego, literackiego czy technicznego itp. W trakcie zapoznawania się z dokonanymi osiągnięciami rozwiązań następuje trzeci etap „odkrycia ojczyzny duchowej". Jest to uznanie jakiegoś stanowiska w danej dziedzinie kultury za własne, za odpowiadające osobistej postawie twórczej. Tak np. w problemach filozoficznych komuś przemawia do przekonania idealizm platoński, kogoś zaś pociąga materializm Demokryta lub realizm myślenia Arystotelesa. Albo jednemu w zagadnieniach estetycznoliterac-kich podoba się romantyzm, innemu talentowi przypada do gustu maniera pozytwizmu lub naturalizmu itd. Z określeniem własnego stanowiska, swojej ojczyzny duchowej odrzuca się wszelkie inne poznane kierunki i prądy. Rozpoczyna się wtedy czwarty etap twórczy — krytyki i przezwyciężenia nieprzyjętych rozwiązań problemu, polegający na tzw. „dialogu kulturalnym", który negując propozycje rozwiązań przyjmuje jednakże problematykę stawianą przez obce stanowiska i stara się ją włączyć do swojego problemu, by rozwiązać zagadnienia zgodnie z własnymi założeniami. W ten sposób twórczość jednostki pogłębia się i wnosi nowe, oryginalne osiągnięcia do dorobku cywilizacyjnego ludzkości.66 Równocześnie końcowe etapy twórczego procesu doprowadzają do zogniskowania nurtu twórczości na zagadnieniach znalezienia idei przewodniej życia wychowanka i w przyszłości jego światopoglądu. Wynikiem tego powstaje ukształtowany typ człowieka zabawy, pracy, walki lub typ człowieka dobrze wychowanego. Piąta warstwa czysto duchowa rozwija się pod wpływem odrębnej formy aktywności własnej człowieka, którą staje się głębsze przeżycie światopoglądowe. Dochodzi w nim do głosu już pełnia wydobywającej się duchowości ludzkiej wraz z otwartością na zagadnienia transcendentne i metafizyczne. Pytania poznawcze, teleologiczne, wynikające z natury człowieka mądrego, zaczynają docierać do problemu źródeł bytu, jego początku i końca, genezy i celu świata i życia. Dzięki temu rozbudowuje się synteza światopoglądu osobistego, w której źródła bytu jako Absolut filozoficzny będą ujęte w kształt nadany przez twórczo wypracowaną przez jednostkę ideę przewodnią swojego życia. Może to być, jak wiemy z nauk światopoglądowych w pedagogice, idea walki, pracy lub idea hedonistyczna zabawy ciągłej i rozrywki, bądź też idea heroiczna miłości. W związku z tym w warstwie czysto duchowej kształtuje się określony typ światopoglądu, np. pozytywistycznego (walki o byt i bogacenia się), socjalistycznego (walki rewolucyjnej i pracy produkcyjnej), liberalnego (twórczości naukowej i kulturalnej), chrześcijańskiego (miłości Boga i bliźniego), bądź też pospolitego materializmu życiowego (luksusu i relaksu). Rozbudowa każdego typu światopoglądowego zarówno o charakterze świeckim czy religijnym, teistycznym czy ateistycznym odbywa się zawsze poprzez głębsze przeżycia światopoglądowe, które mają charakter poważny i podniosły, wynikający z kontemplacji i czci odnoszącej się do Absolutu. Źródła bytu bowiem pojmowane, czy to jako odwieczna materia, będąca w nieustannym ruchu lub jako duch rozlany w przyrodzie i twórczy (Deus sive natura — Spinozy), czy też jako Istota najwyższa wszech-mądra i dobra, zostają nie tylko odkryte przez rozwijającego się człowieka ze stwierdzeniem, że źródła bytu istnieją, nie tylko odpoznane prawdziwie lub fałszywie, ale idea ujmująca źródła bytu filozoficznie zostaje deifikowana, musi bowiem być ubóstwiona. Stąd głębsze przeżycia światopoglądowe w swej zadumie metafizycznej ma charakter modlitewny i religijny. Szczególnie w wypadku kształtowania się naturalnego, prawdziwego światopoglądu Absolut filozoficzny jako osobowa Istota wszech-mądra i dobra staje się Bogiem żywym, dla którego wszystko żyje („A Bóg nie jest (Bogiem) umarłych, lecz żywych; bo wszyscy dla Niego żyją" Łk 20,38). W innym wypadku, zdeformowanego poglądu na świat, każda rzecz stworzona i przygodna, jak władza, bogactwo, sława, kobieta lub idea filozoficzna materii, ducha, człowieka, czy kultury może być deifikowana i zająć miejsce należne prawdziwemu Bogu, w którym „żyjemy, poruszamy się i jesteśmy" (Dz 17,28). Ma rację więc Max Sche-ler, gdy głosi, że człowiek nie może być konsekwentnym ateistą. Człowiek bowiem jako istota wolna może się mylić i jeśli nie postępuje jako istota równocześnie mądra („Powiada głupi w swoim sercu — Nie ma Boga!" Ps 52,2), musi wziąć fałsz za prawdę lub odwrotnie w prawdzie widzieć błąd. Ale niezależnie od treści i pojmowania Absolutu osoba ludzka, odkrywając ostateczne źródła bytu, z których cały świat i ludzkość pochodzi, z konieczności wpada w poczucie zależności i stosunku religijnego doń, wyrażającego się zawsze analogicznie przeżyciem modlitewnym. W prawdziwym światopoglądzie chrześcijańskim modlitwa występuje w całej pełni możliwości i rodzajów. Przede wszystkim modlitwa staje się formą życiową chrześcijanina rozwijającą religijny stosunek do prawdziwego Boga żywego. Właśnie religia polega na osobistym stosunku do Boga, jest odpowiedzią wiary na prawdy objawiającego się w ludzkości Boga. Przeżycie zaś od strony subiektywnej tej postawy, czyli religijność jednostki ludzkiej przechodzi bowiem pewien cykl rozwojowy, rozpoczynający się od nawrócenia się ku Bogu, a więc od świadomej metanoi jako pokuty i zmiany sposobu myślenia, jak to widzieliśmy w systemie pedagogiki chrześcijańskiej. To spotkanie z istniejącym Bogiem żywym, który złe karze, a dobro nagradza samym Sobą, potęguje przeżycie majestatu i mocy Bożej, nazwane misterium tremendum, czyli tajemnicą lęku i bezsilności wobec Potęgi nieskończonej, które jako „bojaźń Boża" stają się początkiem mądrości Równocześnie z bo jaźnią wyrasta podziw dla piękna i mądrości Boga, który prowadzi do misterium fascinosum, uczucia pociągającego, wreszcie rozwija się etap najwyższy przeżycia miłości i poddania się woli Bożej, czyli misterium augustum jako poczucia wzniosłości i uwielbienia. Problem teologiczny boskości (divinum) w warstwie czysto duchowej może być światopoglądowo różnie rozwiązany, ale odpowiedzialnie z całym przekonaniem przeżyty prawidłowo tei-stycznie lub zdeformowany ateistycznie, jednakże zawsze procesdeifikacji idei naczelnej pociąga za sobą te same ludzkie postawy czci, uwielbienia analogiczne do religijnej modlitwy jako głębszego przeżycia światopoglądowego. Modlitwa chrześcijańska, będąc rozmową z Bogiem, przybiera różne formy: ustnej, myślnej czy czynnej modlitwy, tak indywidualnej, jak i liturgicznej, czy publicznej i społecznej, a w treści swojej może być modlitwą pokutną, błagalną, dziękczynną czy pochwalną. Przy tym prawo modlitwy (ius orandi) ma tak wielkie znaczenie, że przyczynia się do rozwoju prawd dogmatycznych i wyprzedza prawo wierzenia (ius credendi). Tak więc modlitwa tworzy rozwojową formę życiową w warstwie czysto duchowej, podobnie jak w warstwach wcześniejszych zabawa, dociekanie, praca i twórczość, przez które wychowanek musi przejść, by rozwijać pełnię swego człowieczeństwa.“
Okres przekwitania
Kiedy w wieku 44—50 lat ustaje miesiączkowanie, mówimy, że kobieta przechodzi okres przekwitania Istota zmian, które się dokonują w ustroju kobiety w tym czasie, polega na ustaniu cyklicznego procesu dojrzewania jajeczek w jajnikach i wydalania ich przez jajowody do macicy. Zmiany jednak nie zachodzą tylko w samych jajnikach, dotyczą one także przysadki mózgowej, tarczycy i innych narządów. W wyniku przekwitania kobieta traci zdolność rodzenia dzieci.”