Problemy młodzieży
Ciekawość
Płeć we wczesnym wieku dziecięcym stanowi obiekt poznania nie wyróżniający się niczym szczególnym spośród tysięcy innych przedmiotów i zjawisk, na które dziecko kieruje uwagę w procesie przyswajania świata. Do tego, że z biegiem czasu płeć staje się przedmiotem wyróżnionym, budzącym- szczególną ciekawość małego dziecka, przyczynia się zawsze otoczenie. Rodzice, wychowawcy nie potrafią ukryć zmieszania, gdy dziecko zapytuje na temat płci i rozrodu. Używają oni wówczas jakiegoś odmiennego języka niż w rozmowach na inne tematy, plączą się i gubią w sprzecznościach, wreszcie milkną urywając rozmowę. Dziecko od razu dostrzega niezwykłość sytuacji i z zachowania starszych wyciąga wniosek, że chodzi tu o jakąś niezwyczajną rzecz. Takie zachowanie wystarczy, aby ciekawość pobudzić nadmiernie. W ślad za tym idzie skrzętne gromadzenie nowych spostrzeżeń i wniosków. Sami więc pomagamy w wytwarzaniu stanu, którego za wszelką cenę pragnęliśmy uniknąć. Postawa szczególnego zaciekawienia wszystkim, co się wiąże z płcią, cechuje właściwie człowieka w ciągu całego życia; jedynie zewnętrzny wyraz tego zaciekawienia zmienia się z biegiem lat. Ciekawość młodzieży w sprawach płci tłumaczy się nie tylko pragnieniem rozszerzenia wiedzy o świecie i życiu, ale szczególnym stanem emocjonalnym młodzieży, towarzyszącym przebudzeniu się erotyki. Naturalną postawą młodzieży wobec zagadnień seksualnych jest wstydliwość. Postawa ta znajduje pełne uznanie u znakomitej części współczesnych wychowawców; cieszyła się też uznaniem w przeszłości. Często jednak w kultywowaniu takiej postawy do spraw płci dochodzi do wypaczeń. Jednym z nich — najbardziej typowym — jest pruderia, która polega na ostentacyjnym okazywaniu wstrętu wobec tzw. nieczystości, czyli wobec wszystkiego, co ma jakikolwiek związek z płcią jako sprawą brudną i niegodziwą. Jednym z celów wychowania seksualnego jest właśnie niedopuszczenie do krzewienia się pru-derii. Jest ona wynikiem zakłamania i fałszywej oceny pierwiastka seksualnego w życiu człowieka. Zerwanie z pruderią nie oznacza jednak odrzucenia postawy naturalnej wstydliwości — licującej również w wieku dojrzałym. — w podejściu do spraw płci. Wstydliwość jest jednak zjawiskiem szczególnie korzystnym w wieku młodzieńczym. Stanowi ona naturalną obronę przed doświadczeniami, do których młodzież jeszcze nie dojrzała. W problemie wstydliwoici, jako postawy wobec płci, szczególne miejsce z punktu widzenia praktyki wychowawczej zajmuje sprawa nagości. Budzi ona najwięcej niepokoju i wahań w wychowaniu domowym, lecz odpowiedzi na niektóre pytania w tym zakresie domagają się również wychowawcy przedszkoli, a także nauczyciele niższych klas szkolnych. Trzeba pamiętać, że dziecko traktuje nagość własnego (a również i cudzego) ciała jako rzecz naturalną. Małe dzieci bez skrępowania rozbierają się W czasie kąpieli i zabawy; reagują również zupełnie naturalnie na nagość swoich rówieśników obojga płci. Widok obnażonego ciała płci przeciwnej lub nagości osób starszych może je skłaniać do stawiania pytań na temat dostrzeżonych różnic budowy ciała. Wyjaśnienia jednak przyjmowane są w sposób naturalny i po ich uzyskaniu dziecko kieruje swoją uwagę na inny przedmiot. Gdyby nie wadliwość wychowania posługującego się tradycyjnym argumentem „zgorszenia" i narzucającego dzieciom wstydliwość bez żadnego uzasadnienia fizjologicznego, psychologicznego i moralnego, ten naturalny stosunek dziecka do nagości, pozbawiony emocji, można by utrzymać przynajmniej do okresu pokwitania, gdy obudzenie się popędu płciowego uczyni ze wstydliwości zjawisko uzasadnione fizjologicznie i psychologicznie, a przeto wychowawczo zrozumiałe i celowe. Ukształtowanie jednak w dzieciństwie prawidłowego stosunku do ciała ułatwi w późniejszym życiu wytworzenie właściwej postawy wobec spraw płci. „Jeżeli dziecko od początku uczy się traktować nagość jako zjawisko zupełnie przyzwoite, to można mieć nadzieję, że dzięki temu wyrobi sobie zdrowe podejście do zagadnień płciowych" — pisze Cyryl Bibby, autor znanej angielskiej książki na temat wychowania seksualnego '. Stosunek do nagości ciała, określony kryteriami moralności i estetyki, zmieniał się na przestrzeni dziejów i do dziś jeszcze kształtuje się różnie pod wpływem czynników geograficzno--klimatycznych. W cywilizowanych krajach starożytnej Europy, a także w krajach Afryki i Azji, nagość nie budziła zgorszenia. Za grzeszną uznało ją chrześcijaństwo; szczególnie surowo ustosunkował się do nagości anglosaski purytanizm. Współczesna pedagogika stoi na stanowisku, że w wychowaniu należy dążyć do jak najdłuższego zachowania naturalnego, dziecięcego stosunku do nagości. Jest to ważny moment nie tylko w wychowaniu seksualnym, ale i ogólnohumanistycznym. „Podglądacze", amatorzy lubieżnych emocji w rodzaju strip-tease'u, ekshibicjoniści2 — to w większości ofiary wpajania wadliwego stosunku do ludzkiego ciała jeszcze w okresie dzieciństwa. Należy wychowywać dzieci tak, aby nagości nie uważały za coś karygodnego i nieprzyzwoitego. Wspólna kąpiel nago, plażowanie oraz zabawa chłopców i dziewcząt w wieku przedszkolnym i młodszym wieku szkolnym nie powinny być zabraniane. Rodzice też nie powinni czynić popłochu, jeśli dziecko przypadkowo zobaczy matkę lub ojca rozebranych. Nie należy również zabraniać dzieciom oglądania dzieł sztuki obrazujących piękno nagiego ciała, pod warunkiem oczywiście, że chodzi o rzeczywiste dzieła sztuki, a nie pornografię, której treścią jest wulgarna lubieżność. Do nagości nie wolno jednak pod żadnym pozorem, nawet najlepiej pojętej postępowości w wychowaniu, zmuszać. Niektóre dzieci — zwłaszcza będące już w wieku szkolnym — wykazują na widok nagości zmieszanie i zakłopotanie. Jest ono wyrazem równie naturalnej i niewinnej powściągliwości, jak zainteresowania nagością u innych. Powściągliwość tę trzeba uszanować. Trzeba też koniecznie ucząc od początku dziecko właściwego stosunku do własnego ciała, uczyć je również poszanowania dla intymności ciała innych, gdy jest widoczne, że osoby te nie życzą sobie być oglądane nago. Są to najważniejsze elementy kształtowania kultury ciała, wychowania, a na dalszą metę kultury seksualnej.
“
Okres przekwitania
Kiedy w wieku 44—50 lat ustaje miesiączkowanie, mówimy, że kobieta przechodzi okres przekwitania Istota zmian, które się dokonują w ustroju kobiety w tym czasie, polega na ustaniu cyklicznego procesu dojrzewania jajeczek w jajnikach i wydalania ich przez jajowody do macicy. Zmiany jednak nie zachodzą tylko w samych jajnikach, dotyczą one także przysadki mózgowej, tarczycy i innych narządów. W wyniku przekwitania kobieta traci zdolność rodzenia dzieci.”