Problemy szkolne
Problemy zawodowe i przystosowanie społeczne

TrapiÄ… one zarówno dorastajÄ…cych, jak-i ich rodziców, staÂjÄ…c siÄ™ przyczynÄ… napięć emocjonalnych i nerwowoÅ›ci. Przed mÅ‚odzieżą tyle znaków zapytania i wÄ…tpliwoÅ›ci zwiÄ…Âzanych z przyszÅ‚oÅ›ciÄ…! Jak wykorzystać wÅ‚asne maÅ‚e lub odwrotnie — wybitne uzdolnienia? Jak sprawdzić, czy zainteresowania wybranÄ… dziedzinÄ… sÄ… trwaÅ‚e? Czy po ukoÅ„czeniu szkoÅ‚y podstawowej wybrać „zawoÂdówkÄ™", czy „ogólniak"? ,.Zawodówka" umożliwia szybsze usamodzielnienie siÄ™, a w „ogólniaku" nauka jest dÅ‚uższa. Zdobycie po nim zawodu i pozycji spoÅ‚ecznej wymaga wiÄ™kszego nakÅ‚adu siÅ‚, zasobów finansowych, a także wyÂtrwaÅ‚oÅ›ci i wytrzymaÅ‚oÅ›ci psychofizycznej. Do tych czynników, powodujÄ…cych napiÄ™cia, dołącza siÄ™ niepokój, jaki wywoÅ‚uje myÅ›l o opuszczeniu domu i doÂtychczasowej szkoÅ‚y — miejsc, które dotÄ…d zapewniaÅ‚y poÂczucie bezpieczeÅ„stwa i stabilizacji. RozpoczÄ™cie nowego etapu życia w internacie, nowej szkole, do której trzeba dojechać, wiąże siÄ™ na ogół ze skomplikowanymi zadaÂniami i obowiÄ…zkami. Te wszystkie trudnoÅ›ci trzeba poÂkonać, by nie narazić rodziców na przykroÅ›ci, a wÅ›ród koÂleżanek i kolegów nie oÅ›mieszyć siÄ™. Å»ycie w nowym Å›roÂdowisku nie jest Å‚atwe. Stwarza tak wiele problemów i trudnoÅ›ci. Przystosowanie siÄ™ do nowych sytuacji, okoliczÂnoÅ›ci im towarzyszÄ…cych wymaga dużej pracy i wytrwaÂÅ‚oÅ›ci. Tak czÄ™sto używane okreÅ›lenie „przystosowanie" oznaÂcza zmiany w zachowaniu czÅ‚owieka, wÅ‚aÅ›ciwe do okreÂsÅ‚onych warunków i wymagaÅ„ ze strony otoczenia. ProÂces ten jest zawsze najeżony trudnoÅ›ciami w każdym okresie rozwojowym, nie tylko w okresie dorastania. Przezwyciężenie przez dorastajÄ…cych dawnych nawyków postÄ™powania i zachowania, które okreÅ›laÅ‚o siÄ™ jako tyÂpowe dla dzieci, nie przychodzi im z Å‚atwoÅ›ciÄ…. Z okresu dzieciÅ„stwa „wychodzi" siÄ™ tak jak z ubrania, które doÂtÄ…d byÅ‚o wygodne i pasowaÅ‚o, a teraz staÅ‚o siÄ™ za ciasne. Dziecko nie odczuwa tak silnie potrzeby dorosÅ‚oÅ›ci jak mÅ‚odociany, choć w jego zachowaniu istnieje także dążeÂnie do peÅ‚nej samodzielnoÅ›ci. DorastajÄ…cy to dzieci — już nie dzieci, a jeszcze nie doroÅ›li. Brak im dzieciÄ™cej naiwÂnoÅ›ci i zaufania do starszych, natomiast pojawiÅ‚ siÄ™ upór, krytycyzm i bezkompromisowość. Cechy te powodujÄ…, że dorastajÄ…cy majÄ… tak wiele trudnoÅ›ci w przystosowywaÂniu siÄ™ do sytuacji. Rodzina do tej pory ksztaÅ‚towaÅ‚a stoÂsunek do Å›wiata, szkoÅ‚y, kolegów. W niej zaspokajaÅ‚o siÄ™ swe potrzeby, zdobywaÅ‚o doÅ›wiadczenia. Teraz to samo Å›rodowisko rodzinne stawia nowe wymagania, jakie odÂnoszÄ… siÄ™ do dorosÅ‚ych. Ojciec mówi do syna: „Zachowuj siÄ™ poważnie, nie jesteÅ› już dzieckiem". Oznacza to, że mÅ‚odzieniec powiÂnien być dorosÅ‚ym, chociaż siedzi w nim jeszcze „dusza dzieciÄ™ca", która spragniona jest Å‚agodnoÅ›ci i czuÅ‚oÅ›ci ze strony surowego ojca. Matka nakazuje dziewczynie: „MuÂsisz siÄ™ doskonale uczyć, jeÅ›li zaniedbasz naukÄ™, bÄ™dziesz nikim". CórkÄ™ nÄ™ka poczucie wÅ‚asnej niedoskonaÅ‚oÅ›ci i niżÂszoÅ›ci, zdaje sobie sprawÄ™ z niewielkich uzdolnieÅ„; czuje siÄ™ źle wobec koleżanek — prymusek i kolegów —.pryÂmusów. Dążenie do przystosowania siÄ™ w nowych sytuacjach tkwi bardzo głęboko. Gdy jest to niemożliwe, wystÄ™puje u mÅ‚odocianych na tym tle wiele zaburzeÅ„. MÅ‚odzież jest na ogół „przewrażliwiona" na tle przystosowania i w syÂtuacjach nieoczekiwanych, i nowych. Reaguje zÅ‚oÅ›ciÄ…, straÂchem, zazdroÅ›ciÄ…, unikaniem. Woli siÄ™ raczej odsunąć od czegoÅ› nowego, aniżeli ponieść klÄ™skÄ™ kompromitacji w swym Å›rodowisku. ZwÅ‚aszcza że interpretuje ono rozmaiÂcie zachowanie mÅ‚odocianych. StÄ…d tak wielu samotników w tym okresie, którzy — stawiajÄ…c sobie pytanie w styÂlu: „czego wszyscy ode mnie chcÄ…" — uciekajÄ… od nich w krÄ…g spraw wÅ‚asnych, „osobistych". MÅ‚odociana duma niÂkogo nie dopuszcza! Poczucie maÅ‚ej wartoÅ›ci, a czasami... wielkoÅ›ci, osamotnienia i pustki stwarzajÄ… to, że dorastaÂjÄ…cy czujÄ… siÄ™ przez nikogo nierozumiani, niekochani i nieÂdoceniani. PiÄ™tnastoletnia Marianna snuje plany wycieczkowe przez caÅ‚y tydzieÅ„. Gdy przyszÅ‚a niedziela, zamknęła siÄ™ w poÂkoju i nie pomogÅ‚y ani namowy rodziców, najlepszej przyÂjaciółki, a także niezwykÅ‚a atrakcyjność spÄ™dzenia czasu na wycieczce, pozostaÅ‚a w domu. W dzienniczku zapisaÅ‚a: „Nikt mnie nie rozumie, nikt mnie nie kocha, nikomu na mnie nie zależy, wiÄ™c wolÄ™ być sama". ZalewajÄ…c siÄ™ Å‚zaÂmi i rozpaczajÄ…c z powodu samotnoÅ›ci, zapomniaÅ‚a o tym, że wybraÅ‚a jÄ… przecież sama na przekór sobie, na zÅ‚ość rodzicom (?), a także czyniÄ…c przykrość koleżance. Izolowanie siÄ™ Marianny, zamykanie siÄ™ „w sobie" przed innymi, poczucie, że ktoÅ› z zewnÄ…trz chce ingerować w osobiste sprawy, nie sÄ… odosobnionym przypadkiem. CzÄ™Âsto u podÅ‚oża owej samotnoÅ›ci tkwi wiele przyczyn, z których najczÄ™stszÄ… jest chęć postawienia na swoim, trudÂnoÅ›ci w przystosowaniu siÄ™ do otoczenia, jego wymagaÅ„. Åšrodowisko rodzinne pragnie, zdaniem dorastajÄ…cych, „przerabiać" mÅ‚odocianego na ohraz i podobieÅ„stwo wÅ‚asÂnych (rodziców) marzeÅ„, życzeÅ„ i ambicji. Na ogół sÅ‚yszy siÄ™ w rodzinie: „Musisz być najlepszÄ… córkÄ… (synem), uczennicÄ…, koleżankÄ…, a ty kim jesteÅ›?". Ten swoisty „koncert życzeÅ„", nadawany przez rodziców i wychowawców, kwitowany jest obojÄ™tnoÅ›ciÄ…, przekorÄ…, uporem. DorastajÄ…cy pragnÄ… żyć w swoim wewnÄ™trznym Å›wieÂcie, do którego nieÅ‚atwo dopuszczajÄ… „obcych". MuszÄ… mieć do kogoÅ› wyjÄ…tkowe zaufanie, by móc zwierzyć siÄ™ ze swych przeżyć, uczuć goryczy, zwÄ…tpienia, trudnoÅ›ci lub gwaÅ‚townej, niepohamowanej radoÅ›ci i wesoÅ‚oÅ›ci. WyobraÂżenia o wÅ‚asnej wartoÅ›ci, dorosÅ‚oÅ›ci powoli dojrzewajÄ…, a narastajÄ…ce problemy nieÅ‚atwo dajÄ… siÄ™ samodzielnie rozwiÄ…zać. Duma i ambicja nie pozwalajÄ… zwrócić siÄ™ do kogoÅ› — stÄ…d tak wiele nieporozumieÅ„ i wzajemnego nieÂzrozumienia, rodzÄ…cych poczÄ…tkowo bÅ‚ahe konflikty, uraÂstajÄ…ce z czasem do rangi wyimaginowanych tragedii. U mÅ‚odocianych wystÄ™puje pewna cecha, która również znana jest i dorosÅ‚ym — niecierpliwość, a także ujmoÂwanie wszystkiego z osobistego punktu widzenia. Z niej bierze swój poczÄ…tek wiele nieporozumieÅ„ szczególnie utrudniajÄ…cych przystosowanie siÄ™ do otoczenia. Ohraz samego siebie na tle innych jest niewyraźny, a Å›wiat i jego wymagania drażniÄ… i denerwujÄ…. Z kolei doÂstrzegane sÄ… również jego pozytywne i frapujÄ…ce cechy, które nÄ™cÄ… i wabiÄ… do siebie. ChciaÅ‚oby siÄ™ wszystkiego szybko dotknąć, schwycić w rÄ™ce, zatrzymać dla siebie, nie oddać nikomu. Jak najszybciej stać siÄ™ niezależnym, narzucić swÄ… wolÄ™ innym, dziaÅ‚ać bez oglÄ…dania siÄ™ na inÂnych, być traktowanym jak oÅ›, wokół której krÄ™ci siÄ™ Å›wiat! Ta niecierpliwość dorastajÄ…cych staje siÄ™ czasami nieobliczalna, oÅ›lepia, mÄ…ci widzenie. JeÅ›li otoczenie nie respektuje tego, czego domagajÄ… siÄ™ mÅ‚odociani, ciężkÄ… otrzymuje zapÅ‚atÄ™ — w postaci niechÄ™ci, oschÅ‚oÅ›ci, wroÂgoÅ›ci. CzÄ™sto dorastajÄ…cy zapominajÄ…, że sÄ… czÅ‚onkami rodziny, jej czÄ…stkÄ…, należącÄ… do niej, jak do maÅ‚ej spoÅ‚ecznoÅ›ci rzÄ…dzÄ…cej siÄ™ wedÅ‚ug praw i reguÅ‚ ustalonych od dawna. Te reguÅ‚y to wzajemna miÅ‚ość, szacunek, życzliwość, chęć niesienia wzajemnej pomocy, obowiÄ…zki dnia codziennego, od których nie można siÄ™ uchylać. Wykonać je trzeba soÂlidnie i z całą odpowiedzialnoÅ›ciÄ… swych mÅ‚odych lat, upoÂważniajÄ…cych do traktowania życia bardzo serio.
“
Okres przekwitania
Kiedy w wieku 44—50 lat ustaje miesiÄ…czkowanie, mówimy, że kobieta przechodzi okres przekwitania Istota zmian, które siÄ™ dokonujÄ… w ustroju kobiety w tym czasie, polega na ustaniu cyklicznego procesu dojrzewania jajeÂczek w jajnikach i wydalania ich przez jajowody do macicy. Zmiany jednak nie zachodzÄ… tylko w samych jajnikach, dotyczÄ… one także przysadki mózgowej, tarczycy i innych narzÄ…dów. W wyniku przekwitania kobieta traci zdolność rodzenia dzieci.”