Wychowanie
Ideologia chrześcijańskiego wychowania
Pamiętamy że każdy współczesny system wychowania stoi przed takimi samymi problemami wychowawczymi epoki, których rozwiązanie wyczerpują a) ideał nowego człowieka, b) określenie jego osoby, c) moralności i d) ludzkości. Wszystkie te idee kierownicze występują w wychowaniu katolickim w postaci Chrystocentryzmu, z którego wynikają mora-lizm, personalizm i humanizm chrześcijański. a) Urobienie doskonałego chrześcijanina naśladującego Chrystusa wymaga nastawienia całej swej orientacji w działaniu wychowawczym ku Chrystusowi, co obecnie nazywane jest Chrystocentryzmem i stanowi punkt przebudowy nie tylko, w katechetyce,30 ale we wszystkich elementach składowych religii chrześcijańskiej, jak wierzenia (dogmat), praktyki kultowe (liturgia), moralność (etyka) czy przynależność do wspólnoty Kościoła (eklezjologia). Chrystocentryzm w wychowaniu opiera się na stwierdzeniu w Ewangelii, iż „jeden jest tylko wasz Mistrz — Chrystus" który też rzekł p sobie „Ja je-, stem Droga i Prawda i Życie" To właśnie Chrystus Pan objawił najgłębsze prawdy o Bogu jako Jego Syn, On dał; wzniosłą naukę moralną i zostawił przykłady stosunku do god-1 ności człowieka oraz do potrzeb ludzkich. On też wezwał wszy-, stkich do odrodzenia wewnętrznego, powtórnego narodzenia przez chrzest i działania Ducha Świętego, gdy rzekł do Niko-i dema „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć Królestwa Bożego" i wyjaśnił „Zaprawdę, zaprawdę mówię Tobie, jeśli się ktoś nie narodzi, z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego". „Trze-, ba .wam się powtórnie narodzić". Chrzest więc zapoczątkowuje pod wpływem współdziania człowieka z łaską Chry-stusową proces wychowawczy odrodzenia się wewnętrznego począwszy od zmiany sposobu myślenia i przemiany stylu życia na nowy, co św. Paweł nazwał metanoią (gr. meta-prze-/miana/; noos — myśl, rozum, duch; neosis — poznanie), gdy pisał „Trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek żądz polegających na fałszu, a odnawiać się duchem w waszym umyśle i przyoblec człowieka nowego a w innym liście wyjaśniał, że tym nowym człowiekiem jest Chrystus: „Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w. Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa" Chrystocentryzm więc oznacza drogę chrześcijanina przez Chrystusa za pośrednictwem Jego Matki i świętych do Boga, natomiast nie'może być pojmowany jako panchrystyzm występujący w protestań- tyzmie, który pomija pośrednictwo zbawcze Chrystusa i zamyka się w Nim jako celu.31 b) Druga idea kierownicza moralizmu chrześcijańskiego w wychowaniu wynika z nauki Chrystusa, który żąda dobrych owoców życia i dobrych uczynków zasługujących na zbawienie „Nie każdy, który mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie" (Mt 7,21). Na podstawach teologii moralnej zaczerpniętej z Pisma św. rozwinęła się w tomizmie etyka normatywna, jako nauka filozoficzna o moralnym postępowaniu człowieka. Etyka ta ma charakter teleologiczny (gr. telos — cel), czyli głosi, że istnieje cel ostateczny życia ludzkiego, którym jest Dobro Nieskończone. Celowi temu podporządkowane są cele doczesne życia i kultury. Cele te człowiek osiąga świadomie i dobrowolnie. Etyka więc katolicka, chociaż liczy się z dobrą intencją, jednakże jest realistyczna i wymaga moralnie dobrych czynów, które wynikają z całej natury człowieka, ale realizują się w dążeniu woli do dobra pod wskazaniami i kierownictwem rozumu. Czyn moralnie dobry musi być więc a) rozumny i świadomy, b) dobrowolny a nie przymuszony oraz c) zgodny z prawem moralnym jako prawem naturalnym, istniejącym w człowieku w postaci głosu sumienia, który jest subiektywnym kryterium moralnym według określenia św. Pawła: „Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem" (Rz 14,23). Świadome i dobrowolne więc naruszenie prawa Bożego, zawartego w dekalogu, stanowi grzech, odwrócenie się od Boga. Etyka katolicka jest z gruntu religijna, opiera się na religii i na prawie natury wspólnym wszystkim ludziom i dostępnym w ich głosie sumienia, szczególnie moralnie ważnym, gdy czyn ma być spełniony wtedy, gdy nikt tego nie widzi i nie dowie się o sprawcy. Współczesny moralizm katolicki nie ogranicza się, jak w wieku XIX, kiedy Kościół był w defenzywie i cofał się z życia do zakrystii, jedynie do minimalnego programu walki z grzechem w konfesjonale lub na ambonie, przeciwnie dziś ma charakter pozytywny i maksymalistyczny. Wymaga od wiernych ciągłego doskonalenia się moralnego przez usprawnianie władz duchowych rozumu i woli oraz władz zmysłowych pożądania i popędliwości do łatwego i przyjemnego spełniania uczynków moralnie dobrych. Takie usprawnienie duchowe władz człowieka pod kierunkiem rozumu tworzy 4 cnoty kardynalne, czyli główne, a to: roztropności (usprawnienie rozumu praktycznego, rozsądku), sprawiedliwości inaczej prawości (usprawnienie woli), umiarkowania (dotyczącego władzy pożądawczej) oraz męstwa (w zakresie władzy popędliwej, czyli bojowej, łamiącej przeszkody w wykonaniu dobrego czynu). Zespół tych cnót kardynalnych tworzy naturalną podstawę charakteru chrześcijańskiego, w którym istotne są rozwijające się na gruncie natury ludzkiej cnoty teologiczne, czyli wlane: wiary, nadziei i miłości. Współczesne wychowanie moralne w systemie chrześcijańskim kładzie nacisk na kształtowanie cnót i charakteru chrześcijanina w każdym wychowanku, a nie wyłącznie przy kształceniu duchowym powołania kapłańskiego czy zakonnego. W dobie posoborowej mo-ralizm chrześcijański staje się jeszcze bardziej aktywny jako zastosowanie Chrystocentryzmu, ponieważ etykę indywidualną uzupełnia nastawieniem społecznym, wymaga od wiernych udziału w budowaniu dobra wspólnego razem z innymi w społeczności i wyraża się w apostolacie świeckich przez przekształcanie świata na bardziej ludzki. c) Trzecia idea kierownicza personalizmu jako podstawa moralności i wychowania chrześcijańskiego wywodzi się także z Ewangelii i opiera się na przykładach stosunku Chrystusa do osoby człowieka. Personalizm ten polega na podkreślaniu wielkiej godności i wartości każdego człowieka jako osoby, czyli z natury istoty rozumnej i wolnej, nie tylko dorosłego mężczyzny, ale i kobiety, dziecka, kaleki czy upośledzonego ze względu na cenę duszy ludzkiej, która przewyższa wszelkie skarby: „Bo cóż za korzyść odniesie człowiek, choćby wszystek świat pozyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?" . Na tej podstawie rozwinął się personalizm chrześcijański, określający człowieka jako osobę (persona). Boecjusz w VI wieku po Chr.32 pierwszy przeniósł pojęcie osoby z Osób Boskich Trójcy św. na człowieka, zawierającego w sobie „obraz i podobieństwo Boże" i określił osobę jako „indywidualną substancję rozumną" (persona est rationalis naturae individua substantia). Definicja ta podkreślała, że człowiek jest złożonością (compositum) duszy i ciała, ciało daje cechy indywidualne, niepowtarzalne człowiekowi, ale istotę osoby ludzkiej stanowi substancjalna dusza z jej rozumnością. Określenie to przyjął św. Tomasz z Akwinu i włączył do swej syntezy filozoficznej podkreślając, że osoba jest tym, co najdoskonalsze wśród wszystkich rzeczy stworzonych (persona significai id quod est perfectissimum in.tota natura— S. Th. 1, 29,3), a mianowicie jest trwaniem rozumnej natury.33 Dopiero w XIX wieku pogłębiono naukę o osobie ludzkiej. Pierwszy o. Piotr Se-meneńko, założyciel zakonu polskich Zmartwychwstańców, pisał: „Natura jest tym, co mamy, osoba jest tym, czym jesteśmy. Osoba człowieka jest poza naturą ludzką, to jego „ja", sam człowiek w sobie".34 W wieku XX filozofię osoby rozwinęli praktycznie katolicy francuscy, przede wszystkim twórca ruchu perspnalistycznego Emanuel Mounier (zm. 1950). Głosił, że osoba posiada trzy wymiary: w dół — wcielenie się w organizm ludzki, w górę — powołanie duchowe do wyższych rzeczy oraz wymiary wszerz —- zaangażowanie się w aktualnej społeczności. Osoba jest więc jednością i obecnością jej w nas, powinna przeto rozwijać się równocześnie we wszystkich trzech wymiarach, a szczególnie przez szerokie zaangażowanie się społeczne. Osoba u Mouniera przeciwstawia się tak indywidualności, jak i pojęciu osobowości, która szuka samej siebie i wyraziła się w faszystowskiej idei wodzostwa.35 Podobnie antyindywidualistyczny, a równocześnie wspólnotowy charakter nosi personalizm słynnego filozofa francuskiego J. Maritaina.36 Osoba ludzka w rozwoju według Maritaina ma dwie drogi przed sobą, może się stać albo wybitną indywidualnością jak Luter, ale wtedy niebezpiecznie zagraża innym ludziom, albo też rozwinie się jako prawdziwa osobowość na drodze coraz pełniejszego poznania całego bytu oraz na drodze miłości poznanej prawdy, dobra i piękna, miłości Boga i ludzi aż do mistycznego zjednoczenia z Bogiem w Trójcy św. Osoba ludzka więc w ujęciu tomistycznym Maritaina ma naturę rozumną i społeczną zarazem, toteż w społeczności osoba ma swoje prawa i obowiązki i nie może być traktowana jako środek do osiągnięcia nawet najwyższych celów. Maritain w związku z tym opracował prawa należne osobie ludzkiej, dziecku i młodzieży, człowiekowi pracy, kobiecie. Sformułowania te zostały wykorzystane przez ONZ w ogłoszonych dokumentach międzynarodowych, jak Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (1948), Deklaracja praw dziecka (1959). Personalizm chrześcijański przyniósł więc owoce praktyczne. Najbardziej rozwiniętą naukę prawach osoby ludzkiej podał papież Jan XXIII w swych encyklikach społecznych: Mater et Magistra (1961) oraz Pacem in terris (1963). Podstawowe prawa osoby ludzkiej jako istoty obdarzonej rozumem i wolną wolą zbiera nauka Kościoła w 6-ciu grupach: 1° — prawo do życia i środków na poziomie godnym człowieka (żywność, odzież, mieszkanie, wypoczynek, opieka zdrowotna i ubezpieczenia społeczne), 2° — prawo do korzystania z wartości moralnych i kulturalnych (jak szacunek, dobra opinia, wolność poszukiwania prawdy, wypowiadania poglądów, swobodna twórczość artystyczna), 3° — prawo do oddawania czci Bogu prywatnie i publicznie zgodnie z wymaganiami prawego sumienia, 4° — prawo do wolnego wyboru stanu do swobody życia rodzinnego wraz z wychowaniem dzieci, 5° — prawa w dziedzinie gospodarczej do odpowiedniej pracy zarobkowej, do działalności gospodarczej wraz z posiadaniem na własność dóbr i środków ich wytwarzania oraz 6° — prawa obywatelskie do zrzeszania się, do migracji, udziału w życiu publicznym i do ochrony swych praw. d) Idea humanizmu chrześcijańskiego, ściśle związana z rao-ralizmem i personalizmem, z prawami osoby ludzkiej, także bezpośrednio pochodzi od Chrystusa, który przyszedł na ziemię dla dobra ludzi, aby odkupić świat z grzechu. Albowiem „Tak [...] Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, ażeby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3,16). Religia objawiona jest więc dla dobra ludzi, gdyż „Szabat ustanowiony został dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu" (Mk 2,27). Stąd humanizm chrześcijański jest humanizmem Wcielenia i Krzyża, jest humanizmem miłości i ofiary ogólnoludzkiej, obejmującej wszystkich, a najbardziej potrzebujących, nędznych i upośledzonych przez los. Dlatego też miłość chrześcijańska — caritas — odniosła praktyczne zwycięstwo nad deklaracjami humanitarnymi starożytnej kultury (sacra res miser — Seneka), a w dalszej historii Kościoła wyraziła się dziełami charytatywnymi nawet specjalnych zgromadzeń zakonnych dla realizacji siedmiu uczynków miłosiernych co do duszy (upominać grzeszących — pouczać nieumiejętnych — dobrze radzić wątpiącym — pocieszać strapionych — cierpliwie znosić krzywdy — chętnie darować urazy — modlić się za żywych i umarłych) jak też co do ciała (nakarmić głodnych — napoić spragnionych — przyodziać nagich — przyjąć do domu podróżujących — pocieszać więźniów — odwiedzać chorych — grzebać umarłych). Program humanizmu chrześcijańskiego stanowi realizację hasła św. Pawła: „Żyjąc prawdziwie w miłości" (Ef 4,15), dlatego też dąży do stworzenia wszelkiego dobra i wybawienia ludzi od każdego zła tak duchowego (grzechu), jak też zła fizycznego (choroby, nędzy, opuszczenia itd.). Wyrazem wymownym humanizmu była stała opieka Kościoła nad szpitalami, szkołami, sierocińcami i różnymi zakładami charytatywnymi. Równocześnie humanizm chrześcijański dostosowuje się do aktualnych potrzeb epoki, tak to Pius XII w swoich pouczeniach obejmował wszystkie potrzeby i bolączki człowieka upośledzonego, jak np. walka z hałasem wielkich miast, walka z wypadkami drogowymi, z alkoholizmem, walka z rakiem i chorobami społecznymi, bezbolesne porody, poradnictwo psychologiczne itp. Humanizm chrześcijański współcześnie jest społeczną realizacją dobra i zaspokajania wszelkich potrzeb ludzkich z miłości Boga i bliźniego. Wspaniałym dokumentem humanizmu chrześcijańskiego jest Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et spes, która włącza Kościół do pracy nad rozwiązaniem palących problemów współczesności, nie tylko problemów naruszenia godności człowieka, wspólnoty ludzkiej, małżeństwa i rodziny oraz kultury, ale także problemów życia gospodarczego, wspólnoty politycznej, pokoju i współpracy międzynarodowej. Ukonkretnienie tych prac przynosi list apostolski Pawła VI Octogésima adveniens. Równocześnie widzimy, jak humanizm chrześcijański wypływa z Chrystocentryzmu i ściśle wiąże się z moralizmem i personalizmem, by razem przepajać wszystkie dokumenty soborowe, mające na celu odnowę chrześcijaństwa i lepsze przystosowanie duszpasterskie do warunków współczesnego świata. W całości biorąc, ideologia wychowania chrześcijańskiego wprowadza w kształtowaniu i rozwijaniu ludzi ducha Chrystusowego, miłość dobra w powiązaniu ze wstrętem do zła, szacunek dla człowieka oraz apostolską aktywność wraz z czynnym miłosierdziem i współczuciem dla ludzkich potrzeb. Wychowanie takie przeobraża naturalnie egoistycznego człowieka i rozwija najlepsze strony jego istoty wewnętrznej.“
Okres przekwitania
Kiedy w wieku 44—50 lat ustaje miesiączkowanie, mówimy, że kobieta przechodzi okres przekwitania Istota zmian, które się dokonują w ustroju kobiety w tym czasie, polega na ustaniu cyklicznego procesu dojrzewania jajeczek w jajnikach i wydalania ich przez jajowody do macicy. Zmiany jednak nie zachodzą tylko w samych jajnikach, dotyczą one także przysadki mózgowej, tarczycy i innych narządów. W wyniku przekwitania kobieta traci zdolność rodzenia dzieci.”