Rozwój
Wpływ sytuacji społecznych-działania nieświadome
Działanie nieświadome, niezamierzone i pośrednie wywiera wpływ przede wszystkim na dążenia woli, nie zawsze poddanej kierownictwu rozumu i świadomości oraz na usposobienie i nastroje uczuciowe, kształtowane zaś jest ono przez środowisko wychowawcze etosu, zawierające w sobie tak dodatnie, jak i ujemne czynniki związane ze środowiskiem społecznym lub społecz-nokulturalnym, które pośrednio docierają swymi wpływami aż do świadomości, jak też do podświadomości jednostki wychowywanej Wreszcie działanie bezwiedne, ale bezpośrednie i często nieprzewidziane przez wychowawców obejmuje zwykle nastroje i przeżycia emocjonalne oraz postawy dążeniowe podświadomości, a jest dziełem wpływu całego środowiska życiowego biosu łącznie ze środowiskiem naturalnym. — Na koniec teoria warstwicowa odkrywa subtelne oddziaływanie środowiska duchowego, w którym promieniują najwyższe idee i wartości z tradycji kultury narodowej, europejskiej, chrześcijańskiej i więzi ogólnoludzkich. Środowisko duchowe jako najgłębszy wytwór historii życia i cywilizacji przybiera kształty właściwe epoce czasu, najbardziej jest czułe na zmiany losu i podatne na tajemnicze działanie łaski. W sposób nieuchwytny i twórczy wynika z nad-świadomych, ideowych dążeń agosu i kultury, z więzi uczuciowych z etosem, szczególnie takimi grupami jak rodzina, klasa szkolna, szkoła, grupa zawodowa i miejsce pracy oraz szerszymi grupami społecznymi jak Kościół, naród, państwo czy braterstwo ogólnoludzkie. Zawiera w sobie także umiłowanie samego życia (biosu), miłość krajobrazu rodzinnego, miłość Ojczyzny z całym pięknem środowiska naturalnego. Wpływy nadświadome, ideowe, środowiska duchowego swoim klimatem kształtują w warstwie duchowej poczucie samego siebie, kim się jest jako człowiek, jako Polak, Europejczyk, jako katolik czy wyznawca innego światopoglądu. Ta świadomość siebie integruje się w duchowości jakby pewna nadświadomość przeżywana intuicyjnie i trudno wyrażalna poza wzruszeniem czy oburzeniem z powodu szargania świętości, działa zaś przez sumienie jako wyraz duchowego systemu samokontroli, kierujący postępowaniem człowieka. Różnorodność wszelkich wpływów środowiskowych łącznie ze środowiskiem duchowym na wychowanka obrazuje poniższy schemat, w którym linie proste oznaczają właściwe W tej walce wpływów decyduje sam wychowanek swoim stanem rozwojowym, zależnym od tego, czy zostaje on opanowany przez podświadomość, popędy niższe i uczucia umysłowe, czy też jego czynniki osobowościowe duchowości przede wszystkim rozumność i dobra wolna wola biorą górę nad cielesnością i podporządkowują ją ideałowi nowego człowieka. W związku z tym antagonizmem środowisk, związanych z siłą agosu (środowisko pedagogiczne), z siłą życia społecznego etosu (środowisko wychowawcze) oraz z siłą życiowego pędu biosu (środowisko życiowe), nie wykluczając zmiennych losowych (środowisko duchowe), w wychowaniu nie decyduje samo środowisko jako całość, lecz wyniki pozostają w zależności od sytuacji wychowawczej. Oczywiście nie chodzi o sytuacje przypadkowe lub chwilowe, doraźne, lecz o sytuacje wychowawcze stałe, które wytwarzają się w instytucjach wychowujących. Działanie życia społecznego (etosu) nie jest rozproszone, lecz konkretyzuje się w zwyczajach i obyczajach obowiązujących w określonych środowiskach i kręgach społecznych. Te zwyczaje i obyczaje przejmowane przez wychowanka uspołeczniają go w ciągłym procesie socjalizacji. Rozpoczyna się ona w prawidłowo funkcjonującej rodzinie, potem doskonali się w szkole, organizacjach społecznych, w grupie zawodowej itd. Etos właśnie przez instytucje wychowujące stara się pokierować rozwojem biosu jednostki do celów zbiorowego, wspólnotowego życia. Ponieważ asymilacja jednostki, dostosowanie się jej do życia społecznego może być konformizmem wypływającym z naśladownictwa i upodobnienia się do stawianego wzorca, dlatego też nie wypływa z przekonań jednostki, a może być nawet wymuszona pod presją otoczenia. Uspołecznienie takie staje się pozorne i kruche, jak skorupka na jajku. Socjalizacja głębsza więc przenikająca do natury osobowej wychowanka musi się splatać czy nawet krzyżować z procesem personalizacji, czyli z samodzielnością i świadomością siebie, kim się jest (self). Dlatego etos działa poprzez instytucje wychowujące, które równocześnie powinny uspołeczniać i działać rozwijają-co na osobę, personalizować. Skoro zaś bios jednostki rozwija się wachlarzowato, przechodząc na coraz wyższe warstwy, stąd też oddziaływanie etosu dostosowuje się do nich, stwarzając odpowiednie instytucje wychowujące, które ukierunkowują i modelują przebieg danej warstwicy rozwojowej. Taką instytucją zasadniczą dla warstwy biologicznej jest rodzina, w której wychowanek żyje i kształtuje się w zasadzie aż do pełnej dojrzałości i usamodzielnienia się przez małżeństwo i założenie własnej rodziny. W wypadku niemożności wywiązania się z zadań opieki i wychowania rodzinę wspierają pomocnicze instytucje, jak żłobek, przedszkole, czy później internat lub w wypadku sieroctwa względnie opuszczenia — dom dziecka czy młodzieży. Warstwa psychologiczna jest formowana ze strony etosu przez szkołę podstawową, średnią lub wyższą oraz dokształcanie i kursy różnego rodzaju. Z pewną pomocą szkole podstawowej przychodzi organizacja zuchowa. Warstwa socjologiczna ponad szkołą nadbudowuje własne instytucje, jak samorząd szkolny, harcerstwo i inne organizacje młodzieżowe, których działanie przejmują w dalszym życiu wychowanka wojsko, ochotnicze hufce pracy, zakład pracy, organizacje obywatelskie i polityczne, np. Front Jedności Narodu lub partie. Warstwa kulturotwórcza ma własne instytucje jak szkoły muzyczne czy plastyczne dla utalentowanych lub instytucje kulturalnooświatowe (muzea, teatry, kina, biblioteki, stowarzyszenia, kluby, świetlice itp.). Jedynie warstwa czysto duchowa na serio jest domeną działania Kościoła, który przez duszpasterstwo, rodzinę, potem katechizację parafialną dzieci i młodzieży, przez ministrantów, bractwa i sodalicje, apostolat świeckich, wreszcie przez seminarium duchowne, nowicjat zakonny lub przez katolicki uniwersytet stara się swoich wiernych w każdym wieku prowadzić duchowo do wiary i uświęcenia. Jak widzimy etos różnicuje swe oddziaływanie przez instytucje wychowujące dostosowane do warstw i potrzeb rozwojowych wychowanków, a równocześnie sam nie jest jednolity, gdyż krzyżują się w nim trzy ośrodki działania: 1 — biologiczna populacja narodu, która rozkrzewia się przez rodziny, 2 — polityczna organizacja państwa, dążącego do dobra wspólnego przez szkoły i instytucje kulturalnooświatowe oraz 3 — duchowe przewodnictwo Kościoła. Otóż tymi skomplikowanymi szczegółami instytucji wychowujących oraz ich polityką wychowawczą i kulturalnooświatową zajmuje się specjalny dział pedagogiki praktycznej zwany pedagogiką społeczną. Pedagogika teoretycznanatomiast nie może wchodzić w szczegóły, informuje ogólnie i zwraca uwagę na istotne momenty w działaniu instytucji wychowujących etosu, ujmując je w pojęciu sytuacji wychowawczej. Właśnie w sytuacjach wychowawczych wpływy krzyżujące się różnych środowisk mogą się uzgadniać i harmonizować lub przeważać nad sobą i zwyciężać w ścieraniu się nie zawsze zgodnie z dobrem rozwojowym wychowanka i celami wychowawców.“
Okres przekwitania
Kiedy w wieku 44—50 lat ustaje miesiączkowanie, mówimy, że kobieta przechodzi okres przekwitania Istota zmian, które się dokonują w ustroju kobiety w tym czasie, polega na ustaniu cyklicznego procesu dojrzewania jajeczek w jajnikach i wydalania ich przez jajowody do macicy. Zmiany jednak nie zachodzą tylko w samych jajnikach, dotyczą one także przysadki mózgowej, tarczycy i innych narządów. W wyniku przekwitania kobieta traci zdolność rodzenia dzieci.”